Tak, wiem.
WSK były już opisane wszędzie, po 1000 razy.
Ale jeśli mamy mieć zebrane wszystko w jednym miejscu, to muszę o tym napisać. Tak dla zasady. W skrócie cała tajemnica tkwi w ocenie:
– rzeczywistego jedzenia, czyli łykania pokarmu przez dziecko,
– prawidłowego przyrostu masy ciała dziecka,
– komfortu i braku bólu u mamy.
Najprościej jest zebrać wszystko w tabelki, więc i tutaj bez tabelki się nie obędzie. Ale o tym za chwilę.